Mógłbym wielu słów użyć by opisać to jak odbieram wszystkimi zmysłami michę ruskich pierogów, która stoi tuż przede mną. Wiele z tych wielu słów pewnie byłoby trafnych, ale mimo wszystko, nie zdecydowałbym się opisywać tego doświadczenia. Podobnie bowiem, jak placki ziemniaczane z gęstym gulaszem, tak i wegańskie pierogi ruskie to dla mnie comfort food totalny. Z jednej strony, mógłbym coś o tym powiedzieć, ale ile bym nie powiedział to i tak nie będzie według mnie wystarczająco. Wydaje mi się, że każdy z nas ma danie, o którym mógłbym powiedzieć to samo. Mam nadzieję, że ten przepis choć w części przybliży Was do tego uczucia.
Wegańskie pierogi ruskie (50-55 pierogów wycinanych szklanką o średnicy 8cm)
Ciasto na pierogi:
- 750g mąki pszennej uniwersalnej (typ 450, 550 itp) (około 4 szklanek)
- 375ml gorącej wody (1,5 szklanki)
- 6-7 łyżek oleju o neutralnym smaku i zapachu
- dwie duże szczypty soli
Na farsz:
- jedna cała porcja twarożku z tofu z tego przepisu
- 500g ugotowanych, utłuczonych dokładnie ziemniaków
- 300g (jedna bardzo duża lub dwie średnie) cebuli
- 2-3 łyżki oleju o neutralnym smaku i zapachu
- dużo świeżo mielonego pieprzu
- sól do smaku (zacznijcie od pół łyżeczki)
- pieprz ziołowy, majeranek (opcjonalnie, wiem, że w niektórych domach tak się jada)
Do gotowania:
- 1,5-2l wody
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżeczka soli
Wykonanie:
Ciasto na pierogi:
Mąkę łączymy w jednej misce z wodą, solą i olejem.
Mieszamy krótko by połączyć wszystkie składniki i zaczynamy zagniatać.
Jeżeli mamy robot planetarny to na średnich obrotach (w moim Kenwood Prospero na skali 1-6 zagniatam na 3) około 5-10 minut lub ręcznie, każdą techniką pozwalającą na rozwijanie się glutenu w cieście.
Na początku ciasto będzie bardzo klejące i poszarpane. W miarę upływu czasu i zagniatania stanie się gładkie i dosyć zbite.
Ważne, by zwrócić tu uwagę na to, by ciasto nie było zbyt twarde/tępe. Musi być lekko miękkie, elastyczne i nie kleić się do dłoni (gdyby było inaczej dodajcię kolejną łyżkę oleju lub/i trochę wody).
Ciasto dzielimy na dwie lub trzy części (zależnie od tego ile jesteśmy w stanie rozwałkować).
Jedną część rozwałkowujemy dosyć cienko (na dosłownie 3-4mm grubości) i wycinamy kółka za pomocą szklanki, rantu cukierniczego itp.
Pozostałe części trzymamy pod przykryciem (na przykład pod wilgotną ściereczką) by nie wysychały.
Resztki ciasta po wycięciu kółek zbieramy i dalej rozwałkowujemy i tak do wykończenia ciasta.
Farsz na wegańskie pierogi ruskie:
Cebulę kroimy w drobną kostkę.
Na szerokiej patelni, na średnim ogniu rozgrzewamy olej i podsmażamy cebulkę ze szczyptą soli by szybciej wypuściła wodę.
Podsmażamy cebulkę na złoty kolor na wolnym ogniu. Ważne by cebulka się gotowała w tłuszczu a nie mocno smażyła, tak by straciła dużo wody, zezłociła się a nie zbrązowiła.
Odstawiamy cebulkę by lekko przestygła.
Łączymy ziemniaki, twarożek, dużo świeżo mielonego pieprzu i cebulkę (oraz ewentualnie inne przyprawy).
Mieszamy dokładnie, próbujemy, możemy doprawić – najważniejsze by były nawet ciut za słone (ten smak lekko się wygotuje w trakcie) i można je lekko dokwasić na wypadek gdyby twarożek nie być wystarczająco kwaśny.
Zaczynamy składać pierogi.
Składamy pierogi:
Ustawiamy sobie miseczkę z małą ilością wody.
Wycięte kółka z ciasta układamy w swojej dłoni, nakładamy czubatą łyżeczkę farszu na środek placka i lekko rozpłaszczamy.
Moczymy palec w wodzie i przejeżdżamy lekko po rancie ciasta, tylko by je lekko zwilżyć (nie ma potrzeby by je moczyć).
Palec wycieramy i zaczynamy sklejanie od środka, łącząc oba brzegi ku sobie a potem zamykamy pozostałe części.
Uważamy by farsz nie dostał się na rant – będzie wtedy ciężko skleić pieroga.
Uważamy by nie napchać za dużo farszu – może to spowodować, że będzie nam ciężko zamknąć pieroga a jednocześnie może sprawić, że rozpadnie się w gotowaniu.
Pierogi odkładamy pod ściereczkę lub gotujemy od razu (zależnie od naszego tempa lepienia).
Gotujemy pierogi:
Zagotowujemy 2-3l wody w garnku.
Wlewamy do wody łyżkę oleju i dosypujemy 1,5 łyżeczki soli.
Wrzucamy około 10 pierogów jednocześnie i gotujemy około 4 minut aż wypłyną na powierzchnię i wtedy gotujemy kolejne 2-3 minut aż ciasto będzie miękkie.
Po 1-2 minutach warto je lekko ruszyć, bo mogą przykleić się do dna.
Żeby pierogi się nie sklejały możemy lekko je polać olejem lub masłem i wymieszać.
Można piec (200°C około 10 minut). Ugotowane można odsmażyć na patelni z mała ilością tłuszczu.
Podawać z najlepszą wegańską okrasą na świecie.
Wesołych Świąt!
[…] w tym roku, na Święta przedstawię Wam dwa przepisy na pierogi (z bakaliami i twarożkiem oraz ruskie), w których sprawdzi się on idealnie. Nie ma co się rozwodzić w tym wstępie, bo dłużej […]