Na łamach tego bloga znajdziecie przepisy na różne bułki: do burgerów, ziemniaczane czy batatowe, ale takich jeszcze tu nie było! Długo nad nimi pracowałem by słodycz zrównoważyć ze słonością, by były lekkie, a jednocześnie wytrzymałe, by pasowały do słodkiego śniadania i wytrawnej kanapki. Oto są! Przed Wami efekt kilku miesięcy mojej pracy: wegańskie brioszki, których zastosowanie nie ma granic. Doskonałe do śniadań, kolacji, kanapek, konfitur, mleka, burgerów. Nawet solo radzą sobie świetnie. Cóż? Nie ma co przedłużać i do dzieła!
Wegańskie brioszki (11-13 bułek)
- 500g mąki pszennej o dużej zawartości białka (powyżej 12g/100g mąki, choć 11g też zda egzamin) (dwie szklanki)
- 320ml mleka roślinnego (bez dodatku cukru) (1 i 1/3 szklanki)
- 40g cukru kryształu (około 3 łyżek)
- 60g miękkiego masła roślinnego (np. Osełka Wege Sióstr czy Naturale z sieci Netto) (około 4 łyżek)
- 5g (około 1 łyżeczka soli)
- 8g drożdży instant (tak naprawdę całe opakowanie, np. Delecta) lub 25g świeżych drożdży w kostce
Wykonanie (około 30 minut pracy + 2h na wyrastanie i pieczenie):
Mleko roślinne podgrzewamy do 30-35°C (dla tych, którzy nie mają termometru: wkładacie mały palec dłoni, do garnuszka z mlekiem i czujecie, że jest ciepłe, ale możecie utrzymać palec w płynie bez wysiłku).
Do osobnego naczynia wsypujemy cztery czubate łyżki mąki (odmierzone z całości), suche drożdże (lub rozkruszamy drożdże w kostce) i zalewamy podgrzanym płynem.
Mieszamy dokładnie i odstawiamy na 10-15 minut w miejsce bez przewiewu (ja np. do wyrastania ciasta wykorzystuję piekarnik, więc i tam swoje pierwsze rozmnażanie zaliczają drożdże).
Łączymy mąkę, cukier i sól w misie robota i mieszamy je.
Gdy drożdże już mocno się spienią (co oznacza, że są aktywne i chętne do rozmnażania), przelewamy mieszankę z nimi do suchych składników.
Dodajemy masło, łączymy składniki i zaczynamy wyrabiać.
Wyrabiamy na najniższej prędkości robota przez 10 minut lub ręcznie, dowolną techniką pozwalającą na rozwijanie siatki glutenowej.
Ciasto powinno być gładkie i trochę kleić się do dłoni – można podsypywać je lekko mąką by ułatwić sobie pracę.
Z ciasta formujemy kulę, zaciągając i kulając na blacie by nadać nieco napięcia na powierzchni, wkładamy do miski, przykrywamy (mokrym ręcznikiem, folią spożywczą lub przykrywką) i zostawiamy do pierwszej fermentacji na około godzinę. Czekamy aż ciasto podwoi swoją objętość (może to potrwać dłużej, zależnie od warunków).
Po tym czasie odgazowujemy poprzez zdecydowane naciśnięcie pięścią ciasta.
Przekładamy na blat (można wspomóc się lekkim podsypaniem mąką).
Dzielimy całość na części po 70g (wtedy wyjdzie 13 małych, śniadaniowych sztuk) lub po 85g (wtedy wyjdzie 11 sztuk, które będą idealne do burgerów i kanapek).
Brioszki formujemy jak bułki z tego przepisu wyciągając fragment do zewnątrz i zaciągając go do środka tak, by stworzyć napięcie na powierzchni. Tak czynimy, obracając brioszkię wokół własnej osi do uzyskania kształtnej kuleczki z napiętą powierzchnią. Można również zaciągać i kulać na blacie by stworzyć napięcie na powierzchni (wtedy brioszki urosną wyższe niż szersze).
Wegańskie brioszki układamy na blasze, wyłożonej papierem do pieczenia w odległości 2-3cm jedna od drugiej, by nie skleiły się podczas wyrastania. Pamiętamy by nie pomylić góry brioszki z dołem.

Przykrywamy suchym ręcznikiem i odkładamy do wyrośnięcia na minimum 15-20 minut.
Czekamy aż podrosną tak jeszcze o połowę a gdy naciśniemy brioszkę lekko palcem to ciast się odbije i wróci do poprzedniej formy – to znak, że bułki są gotowe do pieczenia.
Pieczenie:
W trakcie wyrastania nagrzewamy piekarnik do 180°C, góra-dół.
Brioszki smarujemy z wierzchu mlekiem (najlepiej sojowym).
Wkładamy blachę z brioszkami do nagrzanego piekarnika i pieczemy wstępnie 12 minut, nie otwierając piekarnika.
Gdy już pięknie wyrosną i się zarumienią (może to potrwać kilka minut mniej lub więcej – zależnie od Waszego piekarnika) wyłączamy oraz otwieramy piekarnik, tak by powoli się wystudziły.
Teraz możemy je wykorzystać do czego zechcemy! Śniadania, kanapki, burgery? Wasz wybór!
Spójrzcie koniecznie co nam udało się z nich przygotować:

Wskazówki:
- Jeżeli chcecie mieć świeże, ciepłe brioszki na śniadanie to użyjcie dosłownie 2-3g drożdży (nawet mniej niż pół paczki drożdży instant) i od razu po formowaniu bułek umieśćcie je na blasze w lodówce. Rano wyciągnijcie na 20 minut by złapały temperaturę pokojową i upieczcie według instrukcji powyżej.
[…] Wegańskie brioszki – najlepsze bułki do burgerów i kanapek […]