Wegański pulled pork czyli imitacja szarpanej wieprzowiny to danie, które weganom, kochającym street food, jest znane dosyć dobrze. Może ze względu na to, że łatwo przygotować coś poszarpanego z roślin, odpowiednio spreparować i dodać sos, który nada nam całości smaku? W sumie wtedy dochodzimy już nie do imitacji, ale do pełnoprawnego dania z wykorzystaniem siły roślin. Mimo wszystko, wegański pulled pork, jeżeli chodzi o nomenklaturę, sprzedaje się zdecydowanie lepiej niż szarpany chlebowiec czy szarpany boczniak (którego notabene znajdziecie w przepisie tutaj) i z tego też względu tej nazwy używam. Mam nadzieję, że przepis z wykorzystaniem dosyć mało popularnego, ale dobrze dostępnego w Polsce, teksturowanego białka pszennego, dotrze do rzeszy głodnych wrażeń odbiorców. Trzymajcie się, bo ta kanapka zawróci w wielu głowach!
Wegański Pulled Pork Curry – Szarpanina w Sosie Curry (cztery porcje kanapkowe)
- cztery bułki ziemniaczane (niekoniecznie szare) (przepis tutaj)
- 100g teksturowanego białka pszennego (włókna)
- 300ml wody
- 300g łatwego curry bez dodatków – sam sos (przepis tutaj)
- pęczek kolendry
- piklowana czerwona cebulka
- sos mango-majo (przepis tutaj – wykonać bez użycia curry)
Wykonanie
Białko nawadniamy w 300ml wody (chyba, że producent zaleca inaczej).
Nawodnione białko mieszamy z curry i podgrzewamy, mieszając.
Kroimy bułkę wzdłuż i układamy na niej szarpaninę.
Na to duża ilość kolendry, piklowanej cebulki.
Całość polewamy sosem mango-majo.
Gotowe!
Wskazówki
- Musimy uważać by białko nie przypaliło się podczas podgrzewania.
- Sos mango-majo to dokładnie to co sos mango curry z tego przepisu tylko bez mieszanki curry.
- Można użyć części łatwego curry do przygotowania tych pysznych kanapek, a resztę spożyć bardziej tradycyjnym sposobem.

[…] Wegański Pulled Pork Curry – Szarpanina w Sosie Curry […]
[…] Wegański Pulled Pork Curry – Szarpanina w Sosie Curry (w ciemnej wersji z węglem aktywowanym) […]
[…] Wegański Pulled Pork Curry – Szarpanina w Sosie Curry […]
Żaden z półproduktów (bułki, curry, sos) nie zrobił na mnie sam z siebie ogromnego wrażenia. A jednak po połączeniu, to wszystko działa i bardzo dobrze się dopełnia. Naprawdę pyszne, ale też naprawdę czasochłonne. Nigdy wcześniej nie brałem się za vegedania, więc kompletowanie kanapek było też swego rodzaju przygodą. Czy do powtórzenia? Tylko jeżeli znajdę dużo czasu i chęci
Oj, zdecydowanie, jeżeli do wszystkiego podchodziłeś od zera to wyobrażam sobie ile czasu musiało Cię to kosztować. Tym bardziej doceniam Twój wkład i feedback i cieszę się, że całość ostatecznie zasmakowała 😁