Przepis Święta

Wegański pasztet nad pasztety – na święta, na zimno, na ciepło, na zawsze!

Wiele jest przepisów na wegański pasztet. Ja też bardzo chciałem mieć swój. Zależało mi na tym by oddawał ducha świąt, był łatwy w przygotowaniu oraz by był do podania na ciepło i na zimno. Myślę, że udało się bez skuchy, a teraz przekonajcie się o tym sami!

Wegański pasztet na święta (jeden średni pasztet, keksówka ~30x15x6cm)

  • 400ml bulionu (1 i 1/2 szklanki)
  • 1 liść laurowy
  • 2 ziela angielskie
  • 75g czerwonej soczewicy
  • 50g (5 łyżek) kaszy jaglanej
  • 5 brązowych pieczarek (lub innych grzybów)
  • 1 duża cebula (150-200g)
  • 100g orzechów włoskich
  • 1 łyżka oleju
  • 1 łyżka czosnku w proszku
  • 1 łyżka cebuli suszonej
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 1 łyżka suszonych, mielonych grzybów (można zastąpić kolejna łyżką sosu sojowego)
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
  • 1/2 łyżeczki koncentratu pomidorowego (opcjonalnie)
  • 1/2 łyżeczki tymianku
  • 1/2 łyżeczki majeranku
  • 1 łyżeczka cząbru
  • szczypta cynamonu, goździków (do smaku)
  • 1/2 łyżeczki soli (lub do smaku)
  • bułka tarta i masło do przygotowania foremki

Wykonanie:

Do bulionu wrzucamy liść i ziela angielskie i gotujemy w nim kaszę razem z soczewicą.
Gdy kasza z soczewicą się zagotują, przykręcamy ogień do małego i gotujemy pod przykryciem aż wchłoną prawie cały bulion.
Uważamy by się nie przypaliły, na koniec mieszamy dosyć często.
Wyciągamy ziele oraz liść i odstawiamy do lekkiego ostudzenia.

Orzechy, pieczarki i cebulę (obraną i pokrojoną w grubsze kawałki) wrzucamy do malaksera i rozdrabniamy na mniejsze kawałki lub siekamy wszystko nożem na drobno.
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i na dużym ogniu smażymy mieszankę (można lekko posolić by szybciej wypuściła wodę), rozdrabniając ją łopatką i rzadko mieszając.
Zależy nam na tym by złapała kolor i odparowała z niej woda.
Po kilku rundach obsmażania i lekkiego mieszania i gdy mieszanka zmniejszyła swoją objętość, odstawiamy ją do ostudzenia.

Soczewicę z kaszą umieszczamy w malakserze lub maszynce do mielenia.
Dodajemy wszystkie pozostałe składniki i zaczynamy blendować/mielić.
Jeżeli zależy nam na bardzo gładkim pasztecie wrzucamy do nich całą mieszankę z patelni.
Ja osobiście lubię podzielić ją na pół. Jedną połowę zmielić na gładko a drugą wymieszać już po wyjęciu z malaksera, po prostu łyżką – wtedy dużo tekstury grzybów i orzechów będzie wyczuwalne w gotowym pasztecie.

Pasztety gotowe do pieczenia
Pasztety gotowe do pieczenia

Rozgrzewamy piekarnik do 180°C. Formę wysmarowujemy tłuszczem (najlepiej sprawdzi się wegańskie masło) i obsypujemy bułką tartą (używamy tylko tyle ile przyklei się do wysmarowanych ścianek naczynia).
Rozkładamy równomiernie nasz pasztet, wierzch znów posypujemy bułką tartą i pieczemy przez 30 minut.

Pasztet najlepszy jest drugiego dnia, po wystudzeniu i przełożeniu go na noc do lodówki. U mnie duża część znika jeszcze na ciepło. Nie wiem jak to się dzieje…

Wegański pasztet podaliśmy z buraczkami z żurawiną:

Gotowy wegański pasztet podany z buraczkami z żurawiną
Gotowy wegański pasztet podany z buraczkami z żurawiną

Wskazówki:

  • Lubię zbite i dosyć suche (ale nie przesuszone) pasztety. Przepis jest właśnie na taki. Jeżeli lubicie bardziej mokre, ciężkie, to użyjcie większej ilości bulionu (około 100-200ml) i nie dajcie mu się do końca wygotować.
  • Pasztet można wypełnić np śliwkami – wystarczy, że wyłożycie do formy połowę pasztetu, ułożycie wewnątrz śliwki i przykryjecie je pozostałą częścią. Taka śliwka w pasztecie to coś co doskonale będzie z nim współgrać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *