Vegmezan – Wegański Parmezan

Sery to podobno najtrudniejsza rzecz do odstawienia przy przejściu na weganizm. Boleśnie się o tym przekonuje, tym bardziej, że zamienniki po prostu nie zdają egzaminu. Brak kazeiny czy aromatu dojrzewania skutecznie przekreśla je w codziennej kuchni. Mi najbardziej brakuje żółtych serów, które idealnie rozpuszczają się na burgerze czy serów pleśniowych i dojrzewających, o zdecydowanym smaku i aromacie (ale akurat tu przychodzą z pomocą nerkowce – to może kiedyś Wam opiszę).

Niewątpliwie jednym z dodatków do dań a’la włoskich, makaronów, lasagne czy zapiekanek, którego nie może zabraknąć jest parmezan. Wonne nitki, ciągnące się przy każdym kęsie po starciu parmezanu na gorącą potrawę to coś nie do zastąpienia. I rzeczywiście, w świecie wegańskim ciągnięcie ciężko odtworzyć, ale sam smak już łatwiej. Wegański parmezan, zwany przeze mnie vegmezanem to raczej posypka o smaku serowym/parmezanowym – idealnie podbija smak potraw, o których wspomniałem wyżej.
Powiecie, że można przecież użyć samych płatków drożdżowych?
Można, ale wegański parmezan jest tak nieskomplikowany i nieporównywalnie smaczniejszy, że warto poświecić te kilka minut na jego przygotowanie.
P.S. Zazwyczaj w amerykańskich przepisach na wegański parmezan są używane nerkowce, ale są dużo droższe i zawierają ciut mniej dobrych składników niż pestki słonecznika. Mi też osobiście po prostu bardziej smakuje wersja na słoneczniku i taką Wam przedstawię poniżej.

VEGMEZAN – WEGAŃSKI PARMEZAN

• 100g pestek słonecznika
• 6g nieaktywnych płatków drożdżowych nieaktywnych – link tutaj (około trzech łyżek)
• 2-3g soli (około pół łyżeczki)
• 2-3g czosnku w proszku (około jednej łyżeczki)

Wykonanie:

Wszystkie składniki odmierzamy według podanych gramatur i wrzucamy do misy blendera. Blendujemy do uzyskania jednolitego, drobnego proszku i…
To tyle, gotowe!

Wskazówki:

• nie blendujemy za długo, bo tłuszcz ze słonecznika zacznie się podgrzewać i zamiast proszku sporządzimy pastę
• nie przygotowujcie zbyt dużych partii wegańskiego parmezanu, bo po pewnym czasie traci swój aromat – według moich obserwacji swoją najlepszą formę utrzymuje do 5-7 dni od zrobienia
• wegański parmezan polecam szczególnie na świeżo przygotowane makarony: aglio e olio, spaghetti z sosem pomidorowym czy na przykład na taki domowy z sosem kurkowym, jak poniżej