Parę miesięcy temu udostępniałem przepis na kalafiora w panierce KFC. Gęsta, słodka a jednocześnie kwaśna i pikantna glazura doskonale sprawdziła się na smażonym w panierce kalafiorze. Mam dla Was dziś kolejny pomysł na wykorzystanie tego sosu: tofu po koreańsku, które możecie smażyć, ale jeszcze lepszy efekt uzyskacie jeżeli je zgrillujecie i wrzucicie do porządnego pieczywa. Powodzenia!
Tofu po Koreańsku – Korean Grilled Tofu (8-10 plastrów czyli na około 2-3 kanapki)
- kostka twardego, zbitego tofu, około 200g (ja obecnie polecam Lunter)
- 120g pasty gochujang
- 120g ketchupu łagodnego
- 120g cukru brązowego (opcjonalnie białego)
- 75ml mirinu (opcjonalnie: wina do gotowania lub słodkiego białego wina)
- 75ml sosu sojowego
- 50ml octu ryżowego (opcjonalnie jabłkowego)
- 6 startych (nie przeciśniętych) ząbków czosnku
Wykonanie
Mieszamy wszystkie składniki (oprócz tofu) w rondlu, zagotowujemy i zmniejszamy ogień do średniego.
Redukujemy przez 20-30 minut do dosyć gęstej, lepiącej konsystencji (po wystudzeniu będzie gęstnieć jeszcze bardziej), od czasu do czasu, mieszając.
Tofu kroimy w dowolne plastry (ja preferuję w poprzek, ale takie duże płaty również zdadzą egzamin).
Wrzucamy tofu do miski i polewamy marynatą tak by całe tofu było zalane.
Marynujemy od kilku godzin do nawet kilku dni.
Grillujemy na mocniej rozgrzanym ruszcie przez 3-4 minuty na stronę.
Podajemy samo lub w kanapce z dowolnymi warzywami i majonezem.

Wskazówki
- Tofu w tej marynacie możemy trzymać nawet kilka dni i nic się z nim nie stanie.
- Razem z tofu lubię marynować różne warzywa – na przykład daikon (biała rzepa) staje się pikantny a nie traci na chrupkości. Cienko skrojony i usmażony lub zgrillowany jest świetnym dodatkiem do kanapek.