Co mogłem przywieźć z Krety? Różne rzeczy tak naprawdę, ale z wycieczek najchętniej przywożę wspomnienia. Gyro w Fast Vegan Food w Heraklionie to będzie jedno z najpiękniejszych wspomnień tegorocznych wakacji – idealna kompozycja sojowego gyrosa z puszystą pitą, warzywami i tzatzikami. Pomysł na taki gyro powstawał w mojej głowie już od jakiegoś czasu – szukałem solidnego odpowiednika mięsa, ale nie chciałem bawić się w zamienniki. Wybór padł na tofu i z efektu jestem baardzo zadowolony. Przy okazji tego przepisu zapoznam Was ze świetną i bardzo łatwą techniką przygotowywania tofu, która wielu może odmienić spojrzenie na ten składnik. Tofu od teraz będzie Twoim najlepszym przyjacielem, a już na pewno takie tofu gyro – ruszajmy więc do dzieła!
Tofu gyro (2-4 pity pełne smaku):
- około 400g (dwie małe kostki lub jedna duża) średniotwardego lub twardego tofu naturalnego
- 2-3 łyżki przyprawy do gyro (może być też do gyrosa, ale czasem w tygodniach greckich w dyskontach bywają przyprawy typowo do gyro – taka mieszanka powinna generalnie zawierać przynajmniej: kumin, oregano, paprykę i cytrynę)
- 1 łyżka octu (najlepiej jabłkowego)
- 2-3 łyżki sosu sojowego (zależnie od tego jak słone chcecie danie)
- 3-4 łyżki oliwy
- 2 chlusty wody
- sól, pieprz do ewentualnego doprawienia
- pity z tego przepisu (rozwałkowane grubo i upieczone w niższej temperaturze – 190-200°C)
- kremowe tzatziki – polecam oczywiście te z mojego ebooka
- dowolne warzywa – idealnie będzie to sałata, pomidor i czerwona cebulka
- świeżo smażone frytki
- dowolne zioła
- ciut jogurtu
- szczypta słodkiej papryki
Przygotowanie (około 30 minut – nie licząc pit i frytek):
Przygotowujemy marynatę w średniej wielkości misce lub garnku:
Łączymy mieszankę przypraw, ocet, sos sojowy, oliwę i wodę.
Mieszamy dokładnie.
Tofu wyjmujemy z opakowania.
Kroimy w jak najcieńsze plastry – jeżeli będą się Wam rozwalać to nie ma to znaczenia – właśnie ta nieregularność jest tutaj ważna.
Pokrojone tofu wrzucamy do marynaty i mieszamy dokładnie aż całe będzie oblepione w marynacie.
Na tym etapie możemy marynować je 10-20 minut, ale można je również wykorzystać od razu.
Nagrzewamy piekarnik góra-dół termoobieg 190°
Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia wykładamy tofu.
Rozkładamy je równomiernie – w miarę jak nam się uda jedną warstwą.
Wkładamy do piekarnika na środkową półkę i pieczemy 20-25 minut.
Po około 15 warto zerknąć czy tofu nie zaczyna się nam palić, zależny nam bowiem na mocno przesuszonym, ale nie spalonym tofu.
W tym czasie możemy przygotować pity i usmażyć frytki.
Na pitę wykładamy tzatziki, warzywa i frytki.
Tofu wyciągamy z piekarnika i możemy je zjadać już w takiej formie, ale będzie jeszcze lepsze gdy wrzucimy je na mocno rozgrzaną patelnię, zalejemy wodą i przemieszamy.
Tofu złapie znów trochę wody, będzie bardziej soczyste i wytworzy się pyszny sosik.
Tak podgrzewamy z wodą dosłownie 2-3 minuty aż niemal cały płyn znów odparuje i osiądzie na kąskach.
Tofu gyro warto w tym momencie spróbować i ewentualnie doprawić solą, pieprzem lub ciut zakwasić octem czy sokiem z cytryny.
Kąski tofu kładziemy na warzywach i frytkach.
Pitę zwijamy w rożek i zjadamy, wspominając wielkie greckie wakacje.
Smacznego!