Z połączonych sił smacznych, umamicznych i zdrowych składników powstaje on: kapitan pesto! Potrzebowałem szybkiego, świeżego dodatku do steka z pomidora (przepis tutaj) i stworzyłem go z tego co miałem pod ręką. Trochę jak chimichurri (powiedziałbym, że polskie, ale tę nazwę zarezerwował już Tomasz Czajkowski czyli Magiczny Składnik), trochę jak pesto z pietruszki, a tak w rzeczywistości mamy świeży, pełen smaku dodatek, który sprawdzi się do niems, burgerów czy po prostu warzyw w większych kawałkach, grillowanych na Waszej imprezie. Polecam również do pieczonych ziemniaków (na przykład: tych z pieca) i jako dressing do sałatek. Swoją drogą przemyciłem tam siemię lniane, oliwę z oliwek, słonecznik oraz inne całkiem zdrowe rzeczy, które razem smakują doskonale a i nie ma wyrzutów sumienia po ich zjedzeniu.
Niby pesto z pietruszki
- 1-2 garści posiekanej natki pietruszki
- 5-7 łyżek oliwy z oliwek, oleju lnianego lub rzepakowego tłoczonego na zimno
- 1 łyżka płatków drożdżowych nieaktywnych – link tutaj
- 1 łyżka mielonego ziarna słonecznika
- 1 łyżka mielonego siemienia lnianego
- 1 łyżka soku z cytryny (opcjonalnie)
- sól, świeżo mielony pieprz do smaku
Wykonanie
Mieszamy wszystkie składniki i ucieramy: w moździerzu lub blenderze, w warunkach polowych łyżką.
Doprawiamy dosyć mocno solą i pieprzem do smaku.
Gotowe!

Wskazówki
- Ogólnie jest to tylko taki zamysł na pesto. Można z niego skorzystać zawsze jako bazy. Dodawać różne świeże zioła i rodzaje orzechów. Tak naprawdę opcji jest nieskończenie wiele, zachęcam do eksperymentów.
- Możemy dodać soku z cytryny jeżeli pesto wydaje nam się zbyt mdłe i mało wyraziste, ale ja osobiście pomijam ten krok, doprawiam tylko solidnie solą.
Niby pesto z pietruszki użyliśmy w tych przepisach:

[…] 2 łyżki szybkiego pesto z pietruszki (przepis tutaj) […]