Dynia obecnie króluje na naszym stole – przede wszystkim w formie sosów. Uwielbiam ten sposób, bo jest łatwy i nie wymaga dużych umiejętności kulinarnych. Najpierw pieczemy zestaw warzyw, następnie blendujemy go z dodatkami lub/i dodajemy je przy podgrzewaniu. Dynia i inne warzywa po upieczeniu stają się słodkie i przyjemne a pozostałe składniki nadają rytmu całemu daniu. Takie sosy są bardzo wszechstronne – możemy je zjeść z pieczywem, makaronem, ryżem czy dodać strączki – jak w tym przypadku: sos z pieczonej dyni z różaną harissą i fasolą to świetny sposób na przygotowanie obiadu na kilka dni i włączenie do swojej diety nieco więcej roślinnego białka. Kremowy, słodkawy sos, zaprawiony zadziorną a jednocześnie pełną smaku różaną harissą to mój sposób na pełny brzuszek i wejście w jesieniarski klimat – Was również do tego zachęcam – do dzieła!
Jeżeli macie smaka na dynię w podobnej formie to warto sprawdzić również ten sos z pieczonej dyni i masła orzechowego.
Sos z pieczonej dyni z różaną harissą i fasolą (4-6 porządnych porcji)
- 500-700g dyni – już po obraniu i wydrążeniu (najlepiej Hokkaido żeby nie obierać)
- 1 główka czosnku
- 1-2 małe cebule (obrane, pokrojone w ćwiartki i rozdzielonymi lekko warstwami)
- 5-7 łyżek oliwy z oliwek (używanej na różnych etapach)
- kilka porządnych szczypt soli
- nieco pieprzu (najlepiej świeżo mielonego)
- 250ml bulionu warzywnego (może być z kostki)
- 2-3 łyżki różanej pasty harissa (polecam tę, dostępną na Allegro)
- posiekana kolendra lub/i natka pietruszki (dowolna ilość)
- sok z połowy cytryny
- 400-500g ugotowanej lub konserwowej białej fasoli (wypłukanej bez zalewy)
Do podania:
- posiekane pestki dyni
- posiekana kolendra
- śmietanka lub jogurt roślinny
- tostowany chleb, makaron, ryż, kluchy lub cokolwiek chcecie
Wykonanie (około 45 minut):
Dynię obieramy (jeżeli trzeba), wybieramy gniazda nasienne i kroimy w kawałki około 1cm grubości.
Ucinamy czubek główki czosnku, tak by odsłonić ząbki.
Układamy na kawałku folii aluminiowej, polewamy go oliwą, solimy i zawijamy tak by stworzyć saszetkę.
Na blasze rozkładamy papier do pieczenia i układamy dynię i cebulę.
Polewamy oliwą po całości, posypujemy solą i pieprzem. Lekko mieszamy.
Czosnek w folii układamy na środku blachy.
Włączamy piekarnik na 200°C, grzanie góra/dół i po nagrzaniu piekarnika wkładamy blachę z warzywami.
Pieczemy 30 minut a po tym czasie na 5 minut umieszczamy na górną półkę na opcję grill by lekko przypalić warzywa z wierzchu (czosnek wyciągamy przed przypiekaniem).
Wyciągamy z piekarnika do przestudzenia.
Upieczone warzywa (czosnek wyciskamy z główki – uwaga, może być gorący) umieszczamy w blenderze, dolewamy bulion i blendujemy – jeżeli blender ma problemy ze zblendowaniem na gładką masę to dolewamy jeszcze stopniowo bulion aż nam się uda.
Na dużej, szerokiej patelni rozgrzewamy lekko 1-2 łyżki oliwy i chwilę przesmażamy na niej harissę .
Dolewamy do niej nasz krem z dyni i mieszamy dokładnie.
Dodajemy posiekaną kolendrę/pietruszkę, sok z cytryny i fasolę.
Mieszamy dokładnie i podgrzewamy jeszcze 2-3 minuty.
Oblewamy śmietanką, obsypujemy pestkami dyni i kolendrą/pietruszką.
Ja sos z pieczonej dyni z różaną harrisą i fasolą uwielbiam podawać bezpośrednio na patelni, do nabierania chrupiącym pieczywem.
Smacznego!
Wskazówki:
- uwaga by podczas przesmażania pasta nie zaczęła się palić- należy to robić na naprawdę małym ogniu by tylko wydobyć z niej więcej aromatu i dymności
- do sosu można dodać nieco śmietanki lub mleczka kokosowego by podbić jego kremowość
Bardzo pyszne!
Diano, dziękuję bardzo 💚💚