Złoty bób z patelni – mój najlepszy sposób na bób!
Wiecie, że nie lubiłem bobu? Strasznie! To było zawsze dla mnie coś okropnego – rozgotowany do miękkości, aż siny, w środku szaro-zielony, gotowany tak długo, że więcej smaku było w wodzie niż w samym bobie. Przez wiele lat go unikałem, tak naprawdę na nowo zacząłem odkrywać może 3-4 lata temu. …