Dobra, ten przepis czekał kilka dobrych lat na opublikowanie. Szczerze mówiąc nie musiałem go nawet za bardzo dopracowywać. On był gotowy już te kilka lat temu, ale każde lato okazywało się zbyt krótkie by go opublikować. Potem kończył się sezon na młode ziemniaki a ja plułem sobie w brodę, że to kolejny rok gdy przepis na najlepsze młode ziemniaki z patelni nie ujrzał światła dziennego a Wy nie mogliście z niego skorzystać. W tym roku się to zmienia i zostanie z Wami już na zawsze. Nawet nie będę pisał dlaczego warto – jak w tej kompozycji grają różne smaki, jak kompletny, nostalgiczny i comfortfoodowy jest to posiłek. Jak te ziemniaki są dla mnie synonim rozpoczynającego się lata. Tak naprawdę ja bym chciał to wykrzyczeć! Przynajmniej raz w życiu spróbujcie tych ziemniaków – nic już nie będzie takie samo. Do dzieła!
Młode ziemniaki z patelni najlepsze (2-3 porcje na obiadek):
Ziemniaki:
- 20 młodych (najlepiej) małych ziemniaczków
- 3-4 + 1-2 łyżek oliwy
- 1/2 łyżki soli + spora szczypta
- 2-3 spore ząbki czosnku
- 3-4 łyżki płatków drożdżowych
- 1/2 łyżeczki papryki (opcjonalnie, może być nawet wędzona)
Do podania:
- wegańskie zsiadłe mleko z tego przepisu
- wegańska okrasa z tego przepisu
- posiekany koperek (lub/i inne zioła)
- 2-3 pokrojone w kostkę małosolne
- duża szczypta świeżo mielonego pieprzu
Wykonanie (25 minut):
Ziemniaki szorujemy, oczkujemy jeżeli jest taka potrzeba (ale skórka jest tutaj bardzo ważna, więc zostawiamy jej jak najwięcej).
Większe ziemniaki kroimy na mniejsze kawałki.
Wstawiamy do 1,5-2l garnka z wodą i zagotowujemy.
Solimy 1/2 łyżki soli i gotujemy 8-10 minut tylko na tyle by były al dente (muszą powoli zsuwać się z widelca po nakłuciu, ale nie być bardzo miękkimi)
Pod koniec gotowania na szerokiej patelni rozgrzewamy mocno 3-4 łyżki oliwy, ale uważamy by nie zaczęła dymić.
Ziemniaki odcedzamy i w garnku bez wody stawiamy jeszcze na ogniu na 10-20s by resztka wody odparowała (unikniemy wtedy wylania jej na rozgrzaną oliwę). Garnkiem można wtedy potrząsnąć.
Ziemniaki wrzucamy na patelnię i zostawiamy na około 3 minuty.
Możemy minimalnie przykręcić ogień, ale nie zalecam, chyba, że nam się coś zaczyna palić.
W tym czasie rozgniatamy czosnek płaską stroną noża i obieramy.
Kroimy na grubsze plasterki.
Dopiero teraz ziemniaki przekręcamy – można podrzucić je na patelni lub/i obrócić szczypcami, sztućcami – tak by teraz kolejna strona ziemniaka nabrała kolorów.
Znów smażymy 2-3 minuty, nie mieszamy.
Przekręcamy ostatni raz, wrzucamy czosnek rozrzucając go po całej patelni i znów smażymy 2-3 minuty, nie mieszamy.
Na koniec dolewamy oliwy, zasypujemy płatkami drożdżowymi i szczyptą soli.
Mieszamy aż oliwa i płatki stworzą lekką emulsję i oblepią ziemniaki.
Gorące ziemniaki układamy na schłodzonym zsiadłym tofu.
Na wierzch i wokół wykładamy okrasę a następnie koperek z małosolnymi.
Smacznego!
[…] wypić szklankę zimnego, ale nie zepsutego krowiego mleka. Jednak od kliku lat przygotowuje swoje najlepsze młode ziemniaki z patelni i od tych kilku lat zbierałem się by ten przepis dla Was spisać. W tym roku zastanowiłem się […]