Dziś zapraszam Was do mojego świata. Nostalgicznego świata odgrzewanych mielonych w kanapce z przeróżnymi dodatkami. Do świata gdy już wiedziałem co chcę robić w życiu: przygotowywać najbardziej mocarne, przepotężne, foodpornowe kanapki. Dziś pomysł/inspiracja, wykorzystywana przeze mnie już po tranzycji na wersję wegańską i doprawiona tak jak lubię: ze słodkimi buraczkami i cudowną cebulką w słodkim sosie musztardowym. Poświęćcie chwilę i przystańcie by adorować jej piękno. Przed Wami przysmak każdego Polaka: poniedziałkowa kanapka z wczorajszym mielonym.
Poniedziałkowa kanapka z wczorajszym mielonym (jedna, wielka kanapka)
- porządna buła do burgerów – przepis znajdziecie tutaj, jeżeli nie macie chęci robić to wybierzcie najporządniejszą bułę w Waszej ulubionej piekarni
- jeden ponadnormatywny kotlet mielony (około 150g/półtorej garści kotleta) z tego przepisu
- kilka liści sałaty (rzymskiej, lodowej, karbowanej)
- 1-2 łyżki buraczków na maśle i winie z tego przepisu
- 1-2 łyżki cebulki w słodkim sosie musztardowy z tego przepisu
- 2-3 plasterki pikli krojony wzdłuż
- 1 łyżka masła
Wykonanie (około 10 minut):
Wszelkie kroki przy składaniu warto podeprzeć wiedzą z tekstu o przygotowywaniu wegańskich burgerów.
Odgrzewamy kotlet, buraczki i cebulkę (buraczki i cebulka możecie podać zimne, zależnie od Waszych preferencji).
Bułkę kroimy wzdłuż, zostawiając mniejszą część na górę, dół musi być mocniejszy.
Na patelni roztapiamy łyżkę masła i tostujemy na nim bułki.
Na spód bułki, po zdjęciu z patelni układamy sałatę.
Na sałacie kładziemy buraczki, równą warstwą.
Na buraczkach odgrzany kotlet, który lekko, w poprzek, dziabiemy widelcem.
Na kotlecie układamy równo cebulkę, a na cebulce pikle.
Zamykamy koroną bułki i gotowe!
Wskazówki:
- To moja wersja kanapki, mniej więcej taka jaką ją zapamiętałem z domu rodzinnego, aczkolwiek wszystkie chwyty dozwolone. Może być chleb zamiast buły, mogą być inne sosy, pikle, dodatki itd itp…