To jeden z tych przepisów, które lubię najbardziej. Głównie z tego powodu, że nie musze się jakoś szczególnie do niego przygotowywać. Wegańska fasolka po bretońsku gości na naszym stole bardzo często, więc przepis zdążyłem już dawno dopracować do perfekcyjnego minimum. Dla mnie to taki comfort food – przygotowuje się ją małym nakładem pracy, smak jest wyborny, przypomina doskonałą fasolkę mojej mamy a oprócz tego przez kilka dni można zabierać ją do pracy, traktować jako szybki posiłek czy choćby dodatek do angielskiego śniadania zamiast klasycznej fasolki barbecue. Jeżeli zachęciłem Was tym opisem to zapraszam do garów!
Wegańska Fasolka po Bretońsku (8-10 porządnych porcji)
- 2 puszki białej fasoli lub 400g ugotowanej fasoli
- 3 puszki (około 600g) krojonych pomidorów lub przesmażonych, świeżych pomidorów
- 400g (około dwóch kostek) wędzonego tofu
- 3-4 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 6 kulek ziela angielskiego
- 6 liści laurowych
- 1,5-2 łyżki suszonego majeranku
- 1 łyżeczka soli
- 1/4 łyżeczki mielonego pieprzu
- ewentualnie więcej soli i pieprzu do smaku
- zioła do podania
Wykonanie
350g tofu kroimy w średnią kostkę i smażymy na suchej, mocno rozgrzanej patelni aż lekko złapie kolor i odparuje z niego woda. Rzadko mieszamy.
Czosnek obieramy i kroimy drobno (może być kostka, plasterki itp).
Oliwę wlewamy na dno dużego (przynajmniej 3-4l) garnka i rozgrzewamy na średnim ogniu.
Na oliwie smażymy przez 2 minuty liście oraz ziele, potem dodajemy czosnek.
Czosnek smażymy mieszając i uważając by się nie przypalił około minuty aż uwolni swój aromat.
Następnie całość zalewamy pomidorami, dodajemy fasolę (można z zalewą lub zalewę wymienić na wodę) i przesmażone tofu.
Jeżeli wegańska fasolka po bretońsku na tym etapie jest gęsta jak sos to należy dolać około 300-500ml wody by zyskała konsystencję średnio zawiesistej zupy.
Zagotowujemy całość, dosypujemy majeranek i przykręcamy gaz na średni by fasolka redukowała się, ale niezbyt lekko. Zostawiamy pod uchyloną przykrywką na godzinę i mieszamy co około 15 minut.
W tym czasie resztę tofu kroimy w bardzo drobną kostkę i smażymy na mocno rozgrzanej, suchej patelni.
Gdy się zezłocą otrzymujemy skwarki z wędzonego tofu.
Po godzinie do fasolki dodajemy sól i pieprz, próbujemy, oceniamy czy należy ją doprawić mocniej/słabiej i redukujemy jeszcze 30 minut.
Po tym czasie fasolka jest gotowa!
Podajemy ze świeżym pieczywem, posypane ziołami (polecam pietruszkę) i skwarkami z tofu.
Wskazówki
- Wegańska fasolka po bretońsku może uzyskać różne formy. Wystarczy dodać nieoczywistych przypraw a jej smak pójdzie w stronę jaką chcemy. Spokojnie możecie potraktować ten przepis jako baza do dalszych rozwinięć smaku. Ja uwielbiam robić ją na pikantnie i dodawać ciut kuminu.
Jeżeli uważasz ten przepis i moją pracę za przydatną możesz postawić mi kawę na: buycoffee.to/tomek.medrek
Dzięki za wsparcie i zachęcam do zajrzenia do innych przepisów!
[…] wskroś jesiennej dyni i hinduskiego curry czy znów wrócić do polski po brzmiącą z francuska fasolkę po bretońsku, choć z Bretanii jej raczej nie znają. Dania jednogarnkowe to cudowny comfort food – te na […]