Przepisy na gyros z boczniaków i tzatziki ze słonecznika chciałem rozpisać osobno, ale jednak jest to para, która najlepiej gra w drużynie, ewentualnie w picie, lawaszu lub na talerzu. Soczysty, mocno przyprawiony boczniak ściągnięty z rusztu oraz tzatziki z przyjemnym posmakiem i teksturą słonecznika to jest coś o czym nawet nie wiedzieliście, że marzycie. Jednocześnie kolejne bardzo łatwe danie, którym uraczycie siebie i może nawet swoich gości (o ile coś dla nich zostanie) na grillowej posiadówce.
Uwaga: najlepiej zacząć dzień wcześniej!
Gyros z boczniaków i tzatziki ze słonecznika (4 spore porcje)
- 500g boczniaków ostrygowatych
- 3 łyżki oleju
- 2-3 łyżki ulubionej przyprawy gyros (zależnie od żądanej intensywności)
- 100g łuskanych ziaren słonecznika (namaczamy przez kilka godzin lub całą noc – powinien po namoczeniu ważyć 170-200g)
- 100g naturalnego jogurtu roślinnego
- 2 średnie ogórki starte na grubych oczkach tarki
- Duża szczypta soli
- Świeżo zmielony pieprz czarny do smaku
- 3-4 ząbki czosnku starte lub przeciśnięte
- 1 łyżka soku z cytryny
Wykonanie
Boczniaki oczyszczamy, możemy umyć, większe kawałki kroimy na pół wzdłuż. Nie jest to jednak konieczne.
Mieszamy delikatnie z przyprawą i olejem w sporej misce by miały dużo miejsca.
Zostawiamy na jakiś czas w lodówce (najlepiej całą noc).
Tzatziki:
Starte ogórki kładziemy na sitku, obsypujemy solą i zostawiamy do odsączenia.
Starte ogórki kładziemy na sitku, obsypujemy solą i zostawiamy do odsączenia.
Wszystkie składniki tzatzików (oprócz ogórków) umieszczamy w malakserze lub pojemniku blendera i blendujemy.
Masę przekładamy do miski
Ogórki odciskamy z nadmiaru wody i dodajemy do masy
Ogórki odciskamy z nadmiaru wody i dodajemy do masy
Mieszamy, próbujemy i doprawiamy ewentualnie do smaku.
Można jeść je od razu, ale dobrze żeby smaki się przegryzły przez 1-2h minimum.
Na grillu:
Boczniaki grillujemy 3-4 minuty na stronę, ułożone w poprzek, na dosyć mocno rozgrzanym ruszcie, mają dużo wody, więc nie ma obawy, że się spalą.
Gyros z boczniaków i tzatziki ze słonecznika podajemy na talerzu, w picie lub lawaszu, uzupełniając kompozycję o ulubione warzywa (rekomenduję sałatę, pomidora, czerwoną cebulę i zioła).
Wskazówki
- O przypalenie boczniaków się nie boimy, bo ponad 90% ich masy stanowi woda, więc trudno jest je zwęglić (Paulina mówi, że brzmi to jak wyzwanie).
- Pod sitkiem z ogórkami dobrze jest ustawić miskę i jeżeli blendowana masa wydaje nam się zbyt gęsta można dolać do niej wody spod ogórków. Jeżeli chodzi o gęstość to dużą rolę gra rodzaj jogurtu i to ile wody przyjęły słoneczniki.
- Tzatziki spokojnie wyjdą też na śmietanie, po prostu będą miały nieco inny smak.
- Masa nie musi być zblendowana na gładko, cząstki słonecznika nadadzą przyjemnej tekstury, ale jeżeli wolicie gładsze tzatziki to blendujcie dłużej i dodajcie więcej wody.
- Uważajcie na przyprawę Kamis jest bardzo słona. Po komentarzu do tego przepisu zmieniłem również ilości przyprawy z 3 na 2-3 łyżki mieszanki gyros. Miałem feedback, że przepis na trzech łyżkach wychodzi bardzo dobrze, ale jest też jeden głos, że zbyt intensywnie, więc miejcie na uwadze Waszą tolerancję na przyprawy.

Niestety wyszło niemal niezjadliwe. Przyprawa gyros zdominowała i zabiła smak grzyba, tzatziki i tortilli, w którą je owinąłem. Zdecydowanie za słone i zbyt intensywne :/
Samo tzatziki smakowało okej
Cześć Kacper! Przykro to słyszeć. A jakiej mieszanki gyros użyłeś? Czy na pewno użyłeś 500g boczniaków? Ciekawi mnie czemu to nie wyszło, bo ogólnie dostaje dobry feedback odnośnie tego przepisu 🙂 Dodatkowo, od boczniaków ostrygowatych nie oczekiwałbym grzybowego smaku, bo jest to grzyb, którego w przepisach używa się dla tekstury a nie jego swoistego smaku.