Gdy przed lub w trakcie majówki odpalane są pierwsze grille z roku na rok coraz więcej osób zastanawia się co roślinnego przygotować do wrzucenia na ruszt. Moje boczniaki królewskie z grilla to świetny sposób na bezmięsne grillowanie. Grzyby są duże, soczyste, mięsiste – robią wrażenie. To bardzo wdzięczny produkt, nie da się ich przegotować, zbyt mocno przypalić, są zdrowe (jak wiele grzybów) i wyjątkowe – myślę, że ich obecność na ruszcie zaciekawi Waszą rodzinę i znajomych, a gdy spróbują? Cóż, z tej drogi powrotu już nie ma.
Do boczniaków dokładamy odpowiednią mieszankę przypraw i umamiczną, słodkawą glazurę na bazie sosu sojowego Kikkoman, we współpracy z którym powstał ten pomysł i mamy wspaniały przepis na grillowanie bez mięsa, które usatysfakcjonuje każdego. Moje boczniaki królewskie z grilla możecie wykorzystać jako obiad w domu z patelni grillowej, do wrapów, tacos lub po prostu zjeść solo, nie martwiąc się niczym. Do dzieła!
PS: jeżeli szukacie pomysłu na podobne danie z grilla to mam dla Was szaszłyki w marynacie teriyaki.
Boczniaki królewskie z grilla (porcja dla 3-4 osób, 12 połówek boczniaków):
Boczniaki
- 6 sztuk boczniaka królewskiego (eryngii, borowik stepowy)
- 1/2 łyżki kolendry mielonej
- 1 łyżka mielonej papryki słodkiej
- 1 łyżka czosnku w proszku
- 1 łyżka cebuli w proszku (można rozetrzeć w moździerzu)
- 1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
- 2 łyżki sosu sojowego
Glazura:
- 7 łyżek sosu sojowego
- 5 łyżek syropu klonowego
- 2-3 łyżki octu ryżowego
- szczypta płatków chili (opcjonalnie)
Propozycje do podania:
- ryż, wrap lub pajda dobrego chleba
- szczypiorek, kolendra lub/i sezam
- olej sezamowy lub/i ogórek z olejem chili i octem ryżowym
Wykonanie (20 minut pracy w kuchni, marynowanie 1-12h i 10-15 minut na grillu):
Boczniaki królewskie oczyszczamy jeżeli jest taka potrzeba.
Kroimy wzdłuż na pół.
Nacinamy od płaskiej strony (wewnętrznej) na około 1/4 głębokości pod kątem 45° w jednym kierunku i znów 45° – tworzymy taką kratkę w romby.
Boczniaki umieszczamy w misie do marynowania.
Wszystkie przyprawy z marynaty mieszamy (np w osobnej misce) i posypujemy nimi grzyby.
Polewamy po całości 2 łyżkami sosu sojowego i wmasowujemy przyprawy w naciętą część, ale też trochę z drugiej strony.
Boczniaki marynujemy w ten sposób minimum 1h, ale 12h w lodówce pod przykryciem również im się przysłuży.
Od czasu do czasu możemy je wyciągnąć, pomasować i włożyć do lodówki.
W tym czasie przygotowujemy glazurę.
Wszystkie składniki umieszczamy w mniejszym garnku, np. rondlu.
Podgrzewamy na średnim ogniu aż się zagotują i gotujemy 5-10 minut aż część wody odparuje a glazura się zagęści.
Glazura powinna być konsystencji gęstego syropu klonowego, słodkawa, palona i ciut pikantna jeżeli użyliście chili.
Po marynowaniu boczniaki wrzucamy na średnio rozgrzany ruszt lub mocniej rozgrzaną patelnię grillową.
Najpierw kratką do góry, grillujemy 2-3 minuty, odwracamy, znów 2-3 minuty, odwracamy i aplikujemy (najlepiej pędzlem) glazurę na boczniaka. Kolejne 2-3 minuty, znów odwracamy, znów glazura, jeszcze chwila na grillu i w sumie to minimum by z zewnątrz wszystko nam się ładnie przegryzło, zmiękło a wewnątrz nadal pozostało co ugryźć.
Już na talerzu polewamy je lekko aromatycznym olejem sezamowym.
Ja podałem je z ryżem na okrągło, tłuczonym ogórkiem przyprawionym olejem chili i octem ryżowym, szczypiorkiem, sezamem i blanszowanymi liśćmi pak choi, ale spokojnie możecie ich użyć w azjatyckim wrapie, tacos czy do pajdy chleba na grillu.
Wskazówki:
- Grzyby z mniejszych zabrudzeń można wyczyścić ręcznikiem papierowym. Nóżki można oskrobać. Jeżeli mamy zamiar je myć to niewielką ilością wody a potem dobrze osuszyć.
- Glazura na ciepło będzie bardzo płynna, więc nie czekajcie aż ciepła się zagęści tylko gdy bąbelki będą już średniej wielkości, zdejmijcie ją z ognia i po wystudzeniu oceńcie czy jest wystarczająco gęsta, jeżeli nie, wrzućcie ją jeszcze na parę minut na ogień i tak do skutku.
- Jeżeli glazura zgęstnieję dodajcie kropelkę (dosłownie) wody i podgrzejcie.
- Do grzybów nie dodajemy wcześniej tłuszczu gdyż wciągną go i staną się rozmoknięte.
- W środku boczniaki nadal będą lekko twardawe – taki jest ich urok, ale dzięki temu zapewniają bardzo mięsiste doznania.
- Glazurę możecie wykorzystać również do tofu, warzyw i owoców z grilla – to bardzo dobry sposób na urozmaicenie swoich dań.