Od niedawna odkrywam na nowo seitan. Byłem nim zauroczony jeszcze zanim sam na poważnie zacząłem gotować roślinnie. Potem nieco o nim zapomniałem, by kilkukrotnie w zeszłym roku przygotować seitan z czystego glutenu pszennego. Wróciłem jednak do tradycyjnej metody wyrobu seitana, po tym jak wielką popularność w mediach społecznościowych zyskała metoda WTF (wash the flour – płukanie mąki). Polega ona w dużej mierze na wypłukaniu skrobi z mąki, a pozostawieniu jedynie siatki glutenowej, z którą potem możemy czynić rzeczy niebywałe. Metoda nie jest nowa, tak wyrabiano seitan od 1000 lat! Więcej o tym jak się do tego zabrać opisałem w swoim przepisie, który znajdziecie tutaj. Wracając jednak do bekonu: pomysł nie jest mój, nie roszczę sobie żadnych praw do niego. Zebrałem tu jedynie wszystkie wskazówki i odpowiednio odmierzyłem składniki by Wam ten bekon z wody skrobiowej udał się również idealnie. W mojej ocenie jest to jedna z najciekawszych imitacji bekonu jakie jadłem a dodatkowo pozwala nam wykorzystać wodę ze skrobią, która zostaje po płukaniu mąki. Do dzieła!
Bekon z Wody Skrobiowej (dużo, dużo bekoniku! a tak serio to około 25-30 plastrów)
część mięsna:
- 200ml wody skrobiowej (odstana, wymieszana – sprawdź wskazówki na dole)
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżka papryki wędzonej
- 1 łyżka czosnku w proszku
- 1 łyżka cebuli w proszku/granluowanej
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka syropu klonowego lub innego słodzika
- 1 łyżka czerwonego wina (dla koloru)
- 1 łyżka płatków drożdżowych nieaktywnych – link tutaj
- 1 łyżka aromatu dymu wędzarniczego
- 1 łyżeczka soli (można użyć wędzonej)
część tłusta:
- 350ml wody skrobiowej (odstana, wymieszana – sprawdź wskazówki na dole)
- 1 łyżka oleju
- 2 łyżki czosnku w proszku
- 2 łyżki cebuli w proszku/granluowanej
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka płatków drożdżowych
- 2 łyżeczki soli (można użyć wędzonej)
Wykonanie
W dwóch osobnych naczyniach mieszamy składniki na część mięsną/czerwoną i tłustą/białą.
Najlepiej użyć naczyń z dzióbkiem (dzbanków, miarek kuchennych itp) lub butelek do sosów (takie do ściskania, wiecie zapewne).
Rozgrzewamy dużą patelnię o nieprzywierającej powierzchni (może być na przykład naleśnikowa).
Wylewamy na patelnie cienkimi paskami w sporej odległości od siebie część czerwoną (spójrzcie na zdjęcie).
Luki uzupełniamy po chwili częścią białą. Staramy się zalać całą patelnie, nie zostawiamy pustych przestrzeni.
Smażymy tak jak tradycyjne, pszenne naleśniki.
Gdy naleśnik bekonowy się nam zetnie, możemy go obrócić, ale nie jest to konieczne.
Gotowe naleśniki odkładamy na talerz i smażymy kolejne do wykończenia ciasta. Staramy się tak nim operować by obie części skończyły się równocześnie.
Wystudzone naleśniki kroimy na paski szerokości 2-3cm. Na patelni rozgrzewamy dosyć mocno 2-3 łyżki oleju i rozkładamy na niej paski – muszą wesoło skwierczeć.
Po 2-3 minutach przewracamy je na drugą stronę i smażymy jeszcze 1-2 minuty.
Ściągamy i zjadamy od razu. Smacznego!
Wskazówki
- Woda po płukaniu mąki musi odstać minimum 3-4h by można było odlać płyn z wierzchu (skrobia opadnie na dno) i mieć odpowiednią do bekonu wodę skrobiową. Ja zostawiam przynajmniej na całą noc.
- Wodę z góry odlewamy aż zacznie nam z nią uciekać nieco skrobi. Można jeszcze łyżką wybrać z przechylonego naczynia nieco wody.
- Resztę wody musimy mocno wymieszać a nawet skrobnąć nieco skrobi z dna.
- Jeżeli mimo dodatku oleju naleśniki przywierają do patelni to smarujemy minimalnie olejem (na przykład przy pomocy pędzelka).
- Zachęcam do kombinowania z przyprawami – ja tutaj celowałem w smak bekonowy, ale pomyślcie tylko o słodkim, cytrynowym chruście czy naleśnikach teriyaki? Możliwości wykorzystania tej techniki są nieskończone!
- Te, których nie usmażymy od razu można zamrozić, pakując np między kawałki papieru do pieczenia. Usmażone bardzo szybko wysychają i już kolejnego dnia są bardzo twarde.
- Zamiast wody z płukania mąki możecie użyć wody ze skrobią pszenną wymieszanych w proporcjach 1:1.
- Próbowałem również metody parowania naleśnika i potem smażenia, ale dla mnie nie ma na tyle znaczących różnic by przedkładać tę dużo trudniejszą metodę nad smażenie. Metoda z parowaniem jest pokazana w tym filmiku Sauce Stache.
Bekon z wody skrobiowej podaliśmy w kanapce BLT (bekon, sałata pomidor):
Jeżeli uważasz ten przepis i moją pracę za przydatną możesz postawić mi kawę na: buycoffee.to/tomek.medrek
Dzięki za wsparcie i zachęcam do zajrzenia do innych przepisów!
[…] odlewamy do późniejszego wykorzystania (można z niej przygotować makaron, naleśniki lub bekon, na który przepis znajdziecie tutaj). Najlepiej uczynić to przez sitko by nie wylać ze skrobią części glutenowej […]
[…] 4 plastry zamiennika bekonu (przepisy tutaj: yuba, tempeh, woda skrobiowa) […]
[…] imitacji bekonu przemknęło już przez bloga: yuba bekon, tempeh bekon, skrobiowy bekon, tofu bekon z gofrownicy – w domu próbowałem także znanych przepisów na bekon, na […]